 |
Opis rasy
|
|
|
|
|
|
|
opis dodany:
2014-10-05
przez:
Patrycja
|
Witam serdecznie, mam takie pytanie czy mogłabym prosić o odwiedzenie mojego profilu i obejrzenie zdjęć mojego Rufiego..ponieważ wzięłam go jako cocker spaniela, po matce spanielce, ale teraz kiedy ma już 6 miesięcy każdy kto go widzi mówi mi ze bardzo przypomina właśnie płochacza niemieckiego. Czy mogłabym prosić o ocenę czy na prawe mogę go podciągnąć pod ta rasę? Bo cocker spaniela raczej juz nie przypomina, a niestety nie znam rasy jego ojca...Pozdrawiam i dziękuję :)
|
|
|
opis dodany:
2012-11-20
przez:
Dariusz
|
Miałem przedstawiciela tej rasy. Dostałem go, gdy miał już kilka miesięcy i pewne nawyki pozostały mu w dorosłym życiu. Niestety ten egzemplarz miał trochę agresji. Bronił swojego terytorium; gdy chciałem kogoś zabrać do samochodu, to pies nie mógł wejść pierwszy, bo bronił dostępu osobie obcej. To pasażer musiał wsiąść pierwszy, dopiero później pies i wówczas akceptował obecność. Nie lubił zapachu alkoholu, ale okazało się, że tylko wtedy, jak żona była zła, że ten alkohol czuć ode mnie. Gdy wróciliśmy razem z zakrapianej impresy (żona nie pije a ode mnie zionęło, ale było bez dąsów), pies miał wiatrak z ogona i mu nie przeszkadzały moje wyziewy. Po okresie szczenięcym w zasadzie trzy spacery dziennie wystarczały, żeby nie robił szkód. Bardzo szybko nauczył się nie brudzić w domu. Ba, nie brudził w obrębie podwórza i nigdy nie załatwił się na chodniku. Musiała być trawa. Lubił wodę, ale nie chciał pływać. Natomiast spod wody wyciągał kamienie. I rzadko się zdarzało, że wyciągnął nie ten, który miał rzucony. Jak on to wywęszył pod wodą? Uwielbiał nosić patyki i bardzo szybko nauczył się ich szukać. Tylko kilka razy mu pokazałem, że jak nie może znaleźć, to trzeba chodzić w kółko, zataczając coraz większe okręgi. Nie było takiej łąki i takiej gęstej trawy, żeby nie znalazł rzuconej rzeczy. Miał przy tym znakomity węch. W lesie pilnował żebyśmy się nie pogubili obiegając wszystkim. Szliśmy czasem w odległości po kilkadziesiąt metrów od siebie. I co chwila było słychać jak ktoś inny odzywa się do psa. Czasem został chwilę dłużej przy mnie (na ulubionego patyczka), ale za moment już sprawdzał, czy wszyscy są. Kiedy był chory (nauczyłem się podawać kroplówkę i robić zastrzyki), żona mówiła, ze nie spuszczał ze mnie oczu. Zresztą był niezwykle do nas przywiązany i dostarczył nam wiele wspaniałych chwil. Dlatego do tej pory nie mam innego psa, bo nie chciałbym skrzywdzić nowego nabytku porównywaniem do poprzednika i ewentualnym wytykaniem, że tamten to był...
|
|
|
opis dodany:
2012-11-18
przez:
szerda
|
Jeśli chcecie mieć w domu spokojnego psa, to trzeba z nim wychodzić i go wybiegać. Inaczej rozniesie chatę- każdy psiur tak ma i nic w tym dziwnego. Jeśli decydujecie się na psa, to trzeba się zapoznać z jego potrzebami!!! Poczytać trochę!!! Jeśli ktoś nie może wybiegać pupilka i chce mieć spokój, to niech sobie kotka kupi albo chomika!
|
|
|
opis dodany:
2012-02-09
przez:
doriss
|
również posiadam wdzięczną sunie tejże rasy.. i powiem szczerze anioł nie pies :) można ją zostawić w domu nawet na 10 godzin nie ma nic uszkodzonego nie nasikane ani nic w tym stylu :) doskonale dogaduje sie z moimi siostrzencami i dziecmi znajomych ktore do nas przychodza..sasza ma dopiero 4 miesiace ale naprawde jest bardzo posluszna (no zdarzy jej sie czasami ze nie uslucha ale to chyba jak kazdy pies) w domu spokojna nie rozrabia, na dworze -zwłaszcza a otwartych przestrzeniach las łąka pole - istny szatan uwielbia się bawić i kocha się uczyć..moja sunia jak na tak krotki wiek a juz potrafi praktycznie wykonać każdą podstawową komendę leżeć siad na miejsce daj głos łapa czołgaj się wstydź się przynieś zostaw jedz na komendę itp itd..naprawdę to ciepła przywiązane do właściciela rasa
|
|
|
opis dodany:
2012-01-16
przez:
Danuta
|
Rasa,która jak najbardziej dostosowuje się do sytuacji /w domu spokojny,nie wyrządza absolutnie zadnych szkód ,pozostawiony na kilka godzin sam, spokojnie śpi; natomiast w lesie bardzo żywiołowy,ruchliwy,niesamowicie obdarzony instynktem łowieckim,wszechstronny,inteligentny/. Istnieją małe problemy zdrowotne jeśli chodzi o uszy,ale jest to normalne u psów z długimi uszami. Przyjazny dla otoczenia,łagodny dla dzieci,bardzo przywiązany do swojego właściciela ale zdecydowanie odradzam kupno tej rasy jako psa do towarzystwa ponieważ unieszczęśliwimy go na całe życie. Ten pies ma tak silne geny myśliwskie,że po prostu musi polować,wtedy jest najszczęśliwszy na świecie. Wiem co piszę,bo mój pies poluje ze swoim panem już od ponad dziewięciu lat.
|
|
|
opis dodany:
2011-12-15
przez:
aga
|
Mam 3 miesięczna suczkę - demoluje wszystko ,łącznie z ogrodem,to są psy z ADHD w domu psocą z nudów niestety - spokój jest dopiero jak się wybiega na spacerze około 1 h - jezeli macie Wachtelhunda w mieszkaniu w mieście to bedzie ciężko - to nie Golden - on zwyczajnie rozrabia bo ma full energii .Odradzam tego psa jako domowa zabawkę nie nadaje się !!! nie słuchajcie jak go chwala ze do dzieci to aniołek - to nie prawda Moja 9 letnia córka sobie z nim nie radzi - skacze i obgryza ja na spacerze.To pies użytkowy nie zabawka !!!
|
|
|
opis dodany:
2011-12-10
przez:
Matylda
|
Maksio ma 3 miesiace.. jest bardzo nie posluszny moge mowic a i tak mnie nie słucha strasznie gryzie wszystkich domowników...Jestem swiadoma, ze to jeszcze szczeniak ale jak teraz z tym nic nie zrobie to potem mnie pozbawnie ...nie wiem jak mam do niego dotrzec. Macie jakies rady
|
|
|
opis dodany:
2010-10-29
przez:
Maja
|
Mam pytanie do was czy wasze wachtelki maja jakies kłopoty z uszami?moja mimo ze czesto ma czyszczone drapie je podejrzewam ze moze to jakis grzybek,choc pani weter.twierdzila ze nie.Moze ktos ma podobny problem?
|
|
|
opis dodany:
2010-09-14
przez:
Ola
|
Ja mam pieska Maksia jest naprawdę słodki O zrobieniu komuś krzywdy niema mowy Jest posłuszny i szybko się uczy Uwielbia pływać we wodzie Spacery z nim to sama przyjemność Naprawdę bardzo się ciesze że mam tę rase Polecam
|
|
|
opis dodany:
2010-08-09
przez:
Maja
|
Moja suczka ma 3 lata jest naprawde kochana ,mądra.Ma umaszczenie gorzkiej czekolady.Co do siersci to gubi owszem i to sporo ale zasadniczo dwa razy do roku jest to bardzo intensywnie,na jesień i wiosne.Wtedy w domu jest jak ja to nazywam przedzalnia bo można z tej siersci dywanik utkac.
|
|
|
opis dodany:
2010-06-12
przez:
Dagmara
|
od roku jestem właścicielką suczki tej rasy.Nora jest cudownym,kochanym i bardzo mądrym psem, uwielbia sie bawic i bardzo szybko sie uczy.co prawda trzeba poswiecic jej sporo czasu w ciagu dnia, ale w sumie to sama przujemnosc:)
|
|
|
opis dodany:
2010-05-30
przez:
Krzyś
|
Wiem że płochacze gubia sierść. No ale mój chyba przebija wszystkie normy, nie nadążam go wyczesywać , a i to specjalnie nie za dużo daje . domu jest jak by uścielone sierścią. Czy to jest normalne czy brakuje moze mu jakiś witamin, bo już sam nie wiem.
|
|
|
opis dodany:
2010-04-06
przez:
Renata
|
Od lat mamy wachtelki są bardzo przyjazne dla ludzi zawsze obawiam się że prędzej mi ktoś je ukradnie niż one kogoś ugryzą. Moja najstarsza suczka mimo swojego wieku bawi się bardzo chętnie z dziećmi a młodsze pieski niezmordowanie biegają od rana do wieczora. Wachtelhundy do ukochana przez naszą rodzinę rasa ze względu na swój charakter pokojowe nastawienie do ludzi i piękny wygląd.
|
|
|
opis dodany:
2009-03-25
przez:
Maja
|
To prawda że potrzebują dużo ruchu,muszą być wybiegane inaczej z nudów w domu potrafią psocić.Moja suczka uwielbia zabawy z piłką,lubi żeby się z nią potarmosić.Jest bardzo kochana
|
|
|
opis dodany:
2009-03-18
przez:
Kaja
|
Nic dziwnego, że na spacerach są nie za bardzo grzeczne. Przecież to psy myśliwskie. Potrzebują dużo ruchu, swobody, ale są naprawdę przepiękne. Mają bardzo miłą w dotyku, aksamitną sierść, uwielbiają się bawić, przytulać. Są niesłychanie przymilne. Doskonale nadają się do domu z ogródkiem i z małymi dziećmi.
|
|
|
więcej komentarzy » |